Kiedyś głównym gadżetem w podróży był smartfon. Teraz lista urządzeń wydłuża się z każdym dniem, ba, z każdą godziną. Bezprzewodowe słuchawki, powerbanki, iPady, iPody, kamery GoPro, drony, głośniki… Jeśli się uprzeć, można zabrać ze sobą nawet przenośny ekspres do kawy. My jednak przedstawiamy najważniejsze gadżety, które sprawią, że będziesz podróżować ze spokojną głową!
Na urlopie telefon rozładowuje się z taką samą prędkością, z jaką Ty opróżniasz kieliszek Piña colady. I nic dziwnego: w podróży smartfon jednocześnie szuka drogi, robi zdjęcia, tłumaczy menu, sprawdza pocztę i otwiera dziesiątki stron. Żeby zawsze być w pogotowiu, wrzuć do plecaka powerbank, czyli zewnętrzne źródło energii.
Jak wyliczyć potrzebną pojemność akumulatora? Zobacz, jaką moc ma bateria w telefonie i pomnóż ją co najmniej dwukrotnie. Jeśli wybierasz się w dalszą drogę, a walizkę masz pełną różnych urządzeń, weź akumulator o większej mocy. Tylko bez przesady: nie chcesz chyba ciągnąć ze sobą kilogramowej cegły?
Gadżet o rozmiarach myszki do komputera będzie Ci potrzebny, żeby odpowiadać na maile czy publikować zdjęcia na Instagramie z dowolnego miejsca objętego zasięgiem sieci 3G. Router lepiej łączy się z siecią wi-fi niż smartfon. A jeśli położyć go na dachu lub wystawić za okno, Internet będzie śmigał jak Formuła 1. Jeśli prędkość mimo to Cię nie zachwyca, do niektórych modeli można dokupić antenę zewnętrzną. Router przenośny jest wyposażony w baterię, dlatego można zabierać go w drogę. Dodatkowy plus: do sieci może się podłączyć kilka urządzeń.
Z inteligentnymi zatyczkami do uszu zaśniesz w samolocie u boku płaczącego dziecka lub w hotelu przy głośnym chrapaniu zza ściany. Inteligentne stopery tłumią poziom hałasu do 30 dB, a jeśli odtworzysz sobie przez specjalną aplikację szum wodospadu albo ptasie trele, to nawet o 70 dB. To znaczy, że stopery zagłuszą rozmowy towarzyszy podróży, ulubione talk-show męża i zgiełk samochodów.
Przed syreną alarmową czy dźwiękiem petardy raczej Cię nie uchronią, ale może to i lepiej: w końcu nie chcesz przespać nadejścia Nowego Roku albo – co gorsza – pożaru. I aby samemu nie postawić na nogi pół hotelu o godzinie piątej rano, możesz nastawić w stoperach budzik, którego nie usłyszy nikt poza Tobą.
Jeśli w czasie podróży nie planujesz zatrzymywać się w hotelach, a nie możesz znieść widoku pogniecionych ubrań, zabierz ze sobą lekkie, składane żelazko. Najmniejsze można pomieścić w dłoni, a waży zaledwie pół kilograma. Tak jak „dorosłe” żelazka, te w wersji mini prasują na sucho i z użyciem pary, a efekt ich działania jest nienaganny. Zatem spokojnie zabierz ze sobą ulubione lniane spodnie i jedwabne koszule – nikt nie zauważy, że odbyły podróż przez pół świata.
Picie wody z naturalnych źródeł nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Za to przenośny filtr do wody to pomysł doskonały. Ten wynalazek opracowano z myślą o wojskowych, żeby mogli w pełni bezpiecznie pić wodę w warunkach polowych. Potem przenośny filtr został rozpowszechniony w krajach z ostrym deficytem wody pitnej. A teraz gadżet trafił do rąk przezornych turystów.
Jeśli choć raz zdarzyło Ci się mieszkać w namiocie przez kilka dni, zgodzisz się, że gadżet znacząco ułatwia życie. Zestaw skutecznie oczyszcza wodę z bakterii i wszelkich zanieczyszczeń, w związku z czym możesz czerpać wodę praktycznie z każdego ujęcia.
Zdj. główne: Erol Ahmed/unsplash.com
